Dane główne
Godność:
Aries Vandelope Cloudlet - Husslecrew. Imię Aries otrzymała zaraz po urodzeniu. Zostało ono wydziergane na białym, puchatym kocyku w którym Ari pozostawiono pod drzwiami klasztoru. Vandelope - Vandą natomiast nazwano ją głównie dlatego, że imię jest chrześcijańskie, taak. Na nazwisko nadano jej Cloudlet, co w wolnym tłumaczeniu oznacza "obłoczek", dlatego, że jest... owieczką.
Wiek: Nie ma więcej niż stu lat w rzeczywistości. Cierpi natomiast na brak pamięci, więc nie pamięta swojego wieku. Wygląda natomiast na dojrzałą nastolatkę, około szesnastu czy siedemnastu lat, nie więcej.
Zajęcia: Nocne.
Zawód: Brak takowego, jeśli pamięć nie myli.
Wykształcenie: W rzeczywistości ukończyła studia weterynarii, pewnie jeśli znajdzie swój dyplom to sobie przypomni!
Rodzina
Zdaje się, że jest z którejś gałęzi rodu Husslecrew, jednak porzucono ją z premedytacją na schodach klasztoru.
Sługa/Pan: Nie posiada ani jednego ani drugiego.
Krew: Czysta B.
Słabości:
x Właściwie wszystko jest jej słabym punktem. Łatwo się wzrusza, jest głupiutka, przejmuje się wszystkim a na dodatek kocha co urocze. Patrząc na wiewiórkę jest w stanie się rozpłakać nad jej miniaturowym wzrostem, pojemnymi policzkami, zachwycić się malutkimi łapkami i puchatym ogonkiem.
x Nigdy się do tego nie przyzna, ale wpatrywanie się w nagi tors mężczyzny ją onieśmiela na tyle, że sztywnieje jak na nieboszczyka przystało, bo w sumie wampiry to chodzące trupy, nie?
Pozostałe:
x Ma na szyi zodiakalny znak baranka.
x Poprzez wychowanie w klasztorku jakoś tak ściśle związała się z wiarą i w ogóle to wierzy, że jest owieczką zesłaną przez Boga.
x Kocha zimę i święta. Potrafi godzinami siedzieć i patrzeć na ozdobione miasto, choinkę lub zwykłe lampki rozwieszone na firance.
x Pachnie mandarynkami, tak naturalnie bez używania żadnych perfum ani niczego. Może dlatego, że nałogowo pożera wielkie ilości, kiedy ma tylko możliwość.
x Wstyd się przyznać, ale ma paskudne problemy z matematyką.
x Posługuje się biegle japońskim i angielskim.
Inne konta: Mere & reszta, no.
Aparycja
Jak wygląda zdrowa kobieta?
Z pewnością się nie głodzi i nie jest wychudzona jak modelka z wybiegu. Aries stara się łamać każdy stereotyp kobiecego piękna, bowiem w przeciwieństwie do swoich rówieśników jest nieco pulchniutka. Posiada naturalne krągłości, śliczną nieco pyzatą buzię która łącznie z jej przesłodkim charakterem tworzy pączka z lukrem. Pysznego pączka z lukrem.
Mierzy całe sto pięćdziesiąt cztery centymetry i może jeszcze kiedyś urośnie! Buzia dziewczyny jest przesłodka: pulchne policzki idealnie współgrają z nieco zadziornym noskiem i duże, błyszczące i bystre różowe ślepka, na które opada jaśniutka blond czuprynka. Właśnie jej włosy są w tym wszystkim najciekawsze - są miękkie w dotyku, pachnące i zdaje się, że całkiem ciepłe. Największym minusem dla dziewczyny jest fakt, że czupryna: długie, sięgające aż linii kolan włosy się kręcą i są mega puszyste. Ile razy prosiła siostrę przełożoną, żeby jej te kędziory wyprostowała, by mogła się ujrzeć z zupełnie świeżej strony. Wyobraźcie sobie sytuacje kiedy owieczka siedzi przed lustrem po świeżym prostowaniu włosów i się przegląda wręcz zachwycona zupełnie nowym wizerunkiem. A tu co? Puff i nie minie nawet minuta kiedy włosy powracają do pierwotnego wyglądu: loków. Toż to jakaś sprężyna a nie włosy, aaa! Od tamtej pory nigdy więcej nie walczyła z ich naturą a wręcz pogodziła się z tym, że wygląda jak psie futro.
Ciekawym jest to, że u dziewczyny często można zauważyć owcze atrybuty: czarne poroże, uszka i ogonek. To nie pomyłka ani nawet tworzenie przebrania na święto wielkanocne. Aries jest urodzoną hybrydą gdyż dopadły ją geny zbaraniałego mężczyzny z którym to jej biologiczna matka wskoczyła w sianko. W ten sposób pojawiła się ona i już po urodzeniu miała swoje różki, co chyba przeraziło kobietę skoro oddała małą do klasztoru, ale o tym później! W przeciwieństwie do większości wampirów Aries jest całkiem cieplusia, jest to nienaturalna reakcja owczego genu. To tak, jakby pod skórą miała ciepły sweterek z wełny, ha!
W jaki sposób się ubiera? Otóż to, co wręcz podkreśli jej nietypowe atuty - sukieneczki, sweterki, legginsy. W większości to co dodaje jej +100 do niewinności.... dodatkowo.
Charakter
Słodkie to takie i mega energiczne, czasem nawet zabłyśnie ale nie intelektem. Często można u niej zaobserwować głupkowate, dziecinne zachowania takie jak... zadawanie pytań na które odpowiedzi są oczywiste; czy zupełnie jak dziecko reakcja na widok osób które się całują - chowa zawstydzona twarz. Bardzo łatwo popada w ekscytację. Jest ciekawa świata i bardzo chętnie próbuje nowych rzeczy - ma nawet całą listę dań które chce spróbować i to koniecznie w kraju z którego to się wywodzą, ha!
Poza tym... cóż można o niej powiedzieć, jest trochę strachliwa i wstydliwa przede wszystkim, chociaż w razie konieczności weźmie się w garść prosząc kogoś o pomoc lub po prostu się do kogoś odzywając. Najważniejszą rzeczą jest u niech chyba tylko to, że cierpi na zanik pamięci krótkotrwałej: jest w stanie zgubić się nawet stojąc zaraz pod domem oraz zapomnieć o osobie z którą przed chwilą rozmawiała. Dziewczę niestety zupełnie tego nie kontroluje i dotąd zapominała się zgłosić do jakiegokolwiek psychiatry który mógłby to dziwne... schorzenie usunąć. Nie lubi przemocy, ilekroć przychodziło jej walczyć zawsze szybko się poddawała nawet ignorując fakt, że zostaje zwyzywana od tchórza.
Jest szczególnie przywiązana do wiary. Nic dziwnego w sumie, skoro wychowywały ją zakonnice, nie? Wlały w dziewczynę wszystkie sakramenty, przykazania i te inne ważne rzeczy których uczy się dzieci w podstawówce powodując, że każdą swoją sytuację życiową w jakiś sposób przypisuje do grzechu, przykazania, sakramentu czy czegokolwiek innego. Ślepo wierzy też w to, że ma owcze atrybuty bo została wybrana, przez Boga. Naiwna, ha!
Moce; ograniczenia
x Wełniana fala - jest to moc, która tworzy wełnianej chmurki, którą uderza w przeciwników relaksując ich tak bardzo, że tracą jakąkolwiek wolę walki. Tak mięciutko! Możliwość zaatakowania maksymalnie jednego przeciwnika.
Moc psychiczna.
Czas trwania:3 posty.
Odpoczynek:3 posty.
x Transformacja - jest to moc przemiany. Tu pojawiają się natomiast dwie opcje:
- całkowita przemiana: Aries przybiera formę barana o nienaturalnej wielkości. Nie jest to zwykły, puchaty baran a wściekły, żądny krwi. Po przemianie całkowitej feralna forma osiąga do 150 cm wzrostu. Ma wielkie, czarne rogi a jej ślepia mienią się szkarłatem. Silne kopyta bez problemu rozłupią czachę swojej ofiary. Zyskuje na sile (5%) i szybkości.(10%)
Czas trwania: 3 posty.
Odpoczynek:3 posty.
- częściowa przemiana: tu opanowana całkowicie, nie dodaje żadnych dodatkowych umiejętności dziewczynie a jedynie dzięki niej owcze atrybuty są widoczne lub nie. Jest to ulepszenie które nie posiada ograniczeń bowiem nie jest wykorzystywane do walk, za niewinna na to, ha!
Historia
Rozpiszę się jak znajdę na to więcej chęci, teraz powiem krótko: Po urodzeniu została pozostawiona w swoim bawełnianym kocyku na schodach klasztoru. Tam jak jaskiniowiec ukrywała się długo za murami nieświadoma też swojego wampirzego pochodzenia. Dopiero po wyjściu poza mury pewien mnich uświadomił ją o tym czym jest, no. Teraz nie pamięta w sumie jak się znalazła w Yokohamie, ale tu jest i sobie żyje w skromnej kawalerce.
Indeks 
