FamilyFriendly
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Tylko dla zaprzyjaźnionych.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Elias

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Elias

Elias


Elias Empty
PisanieTemat: Elias   Elias EmptyCzw Maj 28, 2020 7:08 pm

Elias Schlecht.
Dwadzieścia sześć lat. Wizualnie zatrzymał się w okolicy dwudziestu lat.
Pracuje jako host w clubie mieszczącym się w centrum miasta.
Skończył edukację na liceum. Nawet nie myślał o zaczęciu studiów. W końcu wampiry żyją wiecznie, więc po co ma się śpieszyć z ukończeniem szkoły wyższej?
Bracia: Fergal i Arashi.

Wygląd i charakter:

Światło ognia kominkowego padło na bladą twarz wampira pochylającego się w stronę rozmówcy. Piegi na nosie i policzkach stały się bardziej widoczne. Jasne usta drgnęły w krzywym uśmiechu. Ślepia o stonowanej czerwoni wpatrywały się w drugą osobę, jakby zamierzały ją prześwietlić i wywlec na świat wszystkie brudy i niecne plany.
— Ona zaraz wróci — cichy szept przeciął niewygodną ciszę. — To jak?
Wysoki wampir odchylił się do tyłu, opierając się o wygodne oparcie wielkiego fotela. Owinął pasmo fioletowych włosów wokół palca wskazującego. Kolorowe koraliki wplecione we włosy, zastukały cichutko, zderzając się ze sobą.
— Czyli dobrze zrozumiałem. Chcesz się targnąć na życie swojej pani. Ty! Taki lojalny sługa — zakpił, niespodziewanie podrywając się do przodu, jak marionetka pociągnięta za sznurek przez lalkarza.
Jednym susem dopadł do drugiego krwiopijcy, chwytając go za podbródek. Palce mocno zacisnęły się na żuchwie, pociągając niezbyt delikatnie do góry.
— A-a-ale wie--
— Tak, tak, domyślam się — wciął się w słowo, nie dając dokończyć nawet gdy z gardła przeciwnika wydostało się coś na kształt piszczenia. — Bycie pomiatanym przez łowiecką zdzirę musi zostawiać zadrę na twoim honorze, zgadłem? Czemu w odwecie nie pozbędziesz się jej potomstwa? Brakuje ci jaj? — ostatnie zdanie rozbrzmiało ostrzegawczym warkotem.
— Jesteś moim przyjacielem, myślałem, że mi pomożesz.
Długowłosy wyprostował się, nadal nie wypuszczając z uścisku domniemanego przyjaciela. Śmieszne, jeszcze kilka dni temu przysiągłby, że ten żałosny szczurek z chęcią wbiłby i jemu sztylet w plecy - oczywiście za sprawą cudzych rąk, nie odważając się plamić swoich własnych czyjąś krwią. Widok skruszonego parszywca był prawie tak samo pocieszający jak oglądanie walki na ringu.
Wargi rozchylił się, ukazując długie, białe kły, które niejednego przyprawiłyby o szybsze bicie serca i chęć ucieczki.
Zdecydował.
Skoro ten palant jak na tacy wyłożył gotową rozrywkę, grzechem byłoby z tego nie skorzystać.
— Pomogę ci, ale na moich zasadach. — Zrobił krótką pauzę, przyglądając się mimice rozmówcy. Zauważył ten znajomy błysk w jego oku, chwilowy jak mignięcie ostrzegawczej lampki. — Ale musisz jedno wiedzieć. — Pochylił się, ciepłym powietrzem drażniąc lewy płatek ucha wampira. — Mam alergię na takie szumowiny jak ty — wysyczał.
Szybkim, zwinnym ruchem złapał za głowę i z chrupnięciem skręcił kark znajomego. Puścił ciało, pozwalając mu opaść na ziemię przed kominkiem. Wysoka, szczupła sylwetka rzucała wydłużone cienie na ścianę, gdy wampir wyminął fotel, na którym wcześniej siedział. W następnej sekundzie rozległ się trzask pękających krzeseł. Odłamki mebli wylądowały w ogniu, a niedługo potem do grona palących się rzeczy dołączyła benzyna znaleziona w garażu. Ciecz naznaczyła szlak wokół pokoju, zanim kanister wylądował w objęciach płomieni.
Teraz wystarczyło tylko wspiąć się na jedno z pobliskich drzew i obserwować, jak nora szczura radośnie płonie.
Długie palce odgarnęły włosy z czoła i związały je na wysokości łopatek, kilkadziesiąt centymetrów powyżej końcówek. Krótsze kosmyki wyswobodziły się, luźno opadając.
____________
190 cm | 82 kg
____________

Krew: Czysta C.
Moce:
Podobno światło jest lepszym przyjacielem dla ludzi niż wampirów. I może nawet jest w tym sporo prawdy, ale pod jednym warunkiem - jeżeli promienie nie próbują przedrzeć się przez zamknięte powieki, chcąc uszkodzić wzrok. Na życzenie Eliasa może pojawić się wokół niego oślepiające światło, które odbiera zdolność widzenia na dwa posty, jemu samemu nie czyniąc krzywdy. Odpoczynek wynosi trzy posty. Bardziej wrażliwe jednostki mogą przez jakiś czas odczuwać piekący ból oczu.
Wampir jest w stanie wytworzyć małe, kolorowe kulki, przypominające koraliki. Często rzuca nimi w wroga z zaskoczenia. Broń przebija się przez materiał ubrań, wbijając się w ciało przeciwnika i od razu wybucha, wypuszczając substancję o paraliżujących właściwościach.
W pierwszym poście ofiara zaczyna czuć się gorzej i ma problem z dokładnym wykonywaniem ruchów. W drugim poście zaczynają drętwieć ciało. W trzecim dochodzi do całkowitego paraliżu. Odpoczynek trzy posty.

Reszta informacji i słabości:
- Jego słuch jest niebywale czuły na zbyt wysokie dźwięki sięgające kosmosu. Wystarczy chwila, żeby odezwała się migrena, nie chcąca zamilknąć nawet przez wiele godzin.
+ Biegle mówi po niemiecku, japońsku i angielsku.
+ Nie znosi większości słodyczy.
+ Gorąca czekolada działa na niego lepiej niż najbardziej kopiąca kawa.
+ Całkiem nieźle się bije, a jeszcze lepiej ucieka.
+ Potrafi pływać, jednak może zacząć panikować, gdy dno nie jest wyczuwalne pod nogami.
+ Nie przepada za całkowitą ciemnością, dlatego często przed snem zapala chociażby małą świeczkę.
+ Irytuje się, gdy przez długi czas musi wykonywać tą samą czynność. Zdecydowanie nie nadaje się do pracy w fabryce, w której trzeba pracować ciągle przy jednym stanowisku.
Powrót do góry Go down
Fergal
Admin
Fergal

https://family-friendly.forumotion.com/t30-fergal#62

Elias Empty
PisanieTemat: Re: Elias   Elias EmptyCzw Maj 28, 2020 7:13 pm

Kim Ty jesteś \:

akcept
Powrót do góry Go down
 
Elias
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
FamilyFriendly :: Karta Postaci - Gracze-
Skocz do: